Cóż, sądząc po tym, co się dzieje na filmiku, mogę wyciągnąć jeden wniosek, dziewczyny same chciały takiego rżnięcia, a ponadto rżnięty to głośne słowo, wrażenie było takie, że to on był rżnięty, a nie on je rżnął. Ogólnie filmik wyszedł taki sobie, myślę, że podobne trzeba kręcić częściej, a ja masturbowałem się do tego całego porno, jak trzeba, szkoda, że mnie tam obok nich nie było.
Ta ruda laska nie dość, że przywiozła z Bali swoje majtki, to jeszcze ma na wierzchu wspaniałego kutasa. Patrzcie, jak się stara przed kamerą - pewnie chce być gwiazdą internetu! Chętnie bym się spuścił na jej piegi. Tak, domowe porno to realistyczny sposób na podniecenie. Tylko nieprofesjonaliści potrafią tak otwierać usta i tak połykać. A mnie osobiście to kręci!